Dwa tygodnie temu podjęłam decyzję - część lalek opuszcza mój dom, a za odzyskane fundusze pozostałe otrzymają 'mieszkanko' z prawdziwego zdarzenia. W zeszłym tygodniu udałam sie do IKEA, dwa dni później w moim domu pojawiła się sterta ciężkich paczek, a ja zabrałam się do montowania... Oto efekt... Całości nie sposób pokazać - za mało miejsca :)



Oczywiście, nie wszystkie lalki zmieściły się w nowej witrynce, niewielka grupa zaanektowała półkę w biblioteczce, a następne - czekają na swoje miejsce... chyba czeka mnie zakup kolejnej witryny...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz