Panna, ani chybi Barbie Basics, znaleziona na warszawskiej Olimpii, w całkiem dobrym stanie /jedna, łatwo zmywalna, plamka od długopisu/, u mnie gościnnie. Posłuży przez jakiś czas za modelkę, a potem wróci do właścicielki. Ale coś czuję, że nie jest to ostatnia Model Muse, jaka do mnie trafia...
18.10.2015
Powrót do Barbie...
Mniej niż tydzień dzieli nas od konwentu Integrity /startuje w najbliższa środę w Long Beach/, a ja, zamiast ogryzać ze zniecierpliwienia paznokcie, wracam do źródeł mojego kolekcjonowania... no prawie :-) Bo jednak lalki Model Muse to był kolejny, po playline'owych trupkach, etap :-)
Panna, ani chybi Barbie Basics, znaleziona na warszawskiej Olimpii, w całkiem dobrym stanie /jedna, łatwo zmywalna, plamka od długopisu/, u mnie gościnnie. Posłuży przez jakiś czas za modelkę, a potem wróci do właścicielki. Ale coś czuję, że nie jest to ostatnia Model Muse, jaka do mnie trafia...
Panna, ani chybi Barbie Basics, znaleziona na warszawskiej Olimpii, w całkiem dobrym stanie /jedna, łatwo zmywalna, plamka od długopisu/, u mnie gościnnie. Posłuży przez jakiś czas za modelkę, a potem wróci do właścicielki. Ale coś czuję, że nie jest to ostatnia Model Muse, jaka do mnie trafia...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Urodzona modelka i piękna dziewczyna!
Prześlij komentarz