Odliczam dni do konwentu Integrity, ale nie znaczy to, ze zapominam i innych lalkach... Przy okazji poznańskiego lalkowego spotkania, które miało miejsce jakiś czas temu, moja Linn zaopatrzyła się w nowe ubranka - białe buciki z Leeke, czarny zestaw sukienka + bolerko oraz białą sukienkę (tutaj służy jako halka). Do tego pończoszki made by Kawkana i naszyjnik (w oryginale - bransoletka na kostkę, kupiona w C&A - ach, te letnie wyprzedaże...).
A ponieważ nic tak nie inspiruje, jak zakupy... ;-)) ...Linn dostała jeszcze jedną sukienkę, tym razem uszytą przeze mnie:
3 komentarze:
Linn to szczęściara, nie była na meecie, wymigała się, a proszę jak zyskała piękna dziewczyna .
A ja właśnie pomyślałam, że przecież nie wrzuciłam zdjęć z meeta... muszę nadrobić :-)
Piękna ta Linn i chyba w każdym ubranku wygląda ślicznie :-)
Prześlij komentarz