A zatem 'dziś' zapraszam do odwiedzenia domku stworzonego przez Carrie Stettheimer. Dwupiętrowy, otwarty z czterech stron domek powstawał w latach 1916 - 1944. Wypełniają go nie tylko miniaturowe mebelki, naczynia i przedmioty codziennego użytku, ale również - maleńkie dzieła sztuki. Dom sióstr Stettheimer prz 58 ulicy był znanym salonem artystycznym, do którego ściagali zarówno nowojorscy, jak i europejscy artyści. Carrie udało się namówić niektórych do umieszczenia wewnątrz domku zminiaturyzowanych dzieł. W salonie domku, niestety, skutecznie ukrytym przed obiektywem aparatu wisi m.in. grafika Marcela Duchampa!
11.11.2014
Domek Carrie Stettheimer
Hmmm... bodaj dwa tygodnie temu obiecałam, ze 'dziś jeszcze' pokażę zdjęcia domku dla lalek z Museum of The City New York. Jak to zwykle bywa podczas planowania wakacyjnych postów na blogu, owo 'dziś' przeciągnęło się nieco w czasie ;-)
A zatem 'dziś' zapraszam do odwiedzenia domku stworzonego przez Carrie Stettheimer. Dwupiętrowy, otwarty z czterech stron domek powstawał w latach 1916 - 1944. Wypełniają go nie tylko miniaturowe mebelki, naczynia i przedmioty codziennego użytku, ale również - maleńkie dzieła sztuki. Dom sióstr Stettheimer prz 58 ulicy był znanym salonem artystycznym, do którego ściagali zarówno nowojorscy, jak i europejscy artyści. Carrie udało się namówić niektórych do umieszczenia wewnątrz domku zminiaturyzowanych dzieł. W salonie domku, niestety, skutecznie ukrytym przed obiektywem aparatu wisi m.in. grafika Marcela Duchampa!
A zatem 'dziś' zapraszam do odwiedzenia domku stworzonego przez Carrie Stettheimer. Dwupiętrowy, otwarty z czterech stron domek powstawał w latach 1916 - 1944. Wypełniają go nie tylko miniaturowe mebelki, naczynia i przedmioty codziennego użytku, ale również - maleńkie dzieła sztuki. Dom sióstr Stettheimer prz 58 ulicy był znanym salonem artystycznym, do którego ściagali zarówno nowojorscy, jak i europejscy artyści. Carrie udało się namówić niektórych do umieszczenia wewnątrz domku zminiaturyzowanych dzieł. W salonie domku, niestety, skutecznie ukrytym przed obiektywem aparatu wisi m.in. grafika Marcela Duchampa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Jest świetnie urządzony. Dzięki za zdjęcia. Miałam okazję podziwiać domki dla lalek z XIX w. w muzeum w Dublinie z całą scenką rodzajową i dziećmi, ale nie wolno było robić w nim zdjęć. Wielka szkoda. Więc miło popatrzeć na inny. Pozdrawiam
W stanach jest fajnie, nie ma problemu z robieniem zdjeć, ani w muzeach, ani np. w sklapach :-) czasem tylko w metrze policja się zainteresuje ;-)
Prześlij komentarz