I to już koniec konwentowego 'reportażu'. Bardzo dziękuję wszystkim,
którzy przez ten czas ze mną byli i komentowali, zarówno tutaj*, jak i na
DP. Bez tego chyba moje lenistwo wzięłoby górę i zatrzymałabym się
gdzieś w okolicy piątkowego lunchu ;-))
Dzięki!!!!!
Na pożegnalnym zdjęciu Simply Incognito ;-) Poppy P. na lotnisku O'Hare
*czyli na pingerowym blogu, z którego przeniosłam posty. komentarzy, niestety, nie da się przenieść :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz