28.12.2008

Księżniczka i Indianka...

...zdominowały mnie ostatnio Dolls of the World od Mattel... W ramach świątecznego prezentu kupiłam sobie księżniczkę starożytnego Meksyku (Princess of Ancient Mexico) i Indiankę z Północno - Zachodniego Wybrzeża (Northwest Coast Native American Barbie). Na razie zdjęcia z aukcji - panny mają przed sobą długą drogę przez ocean...


26.12.2008

Far East Stella

Jedna z najpiękniejszych lalek Tonnera w 2007 roku...
Pojawiła się, kiedy jeszcze lalki kupowałam głównie na aukcjach internetowych... 150 egzemplarzy, do kupienia wyłącznie w Chief Chine International, tylko przez jeden dzień (czy może raczej - przez kilka godzin...). Obecnie - od czasu do czasu na aukcjach, za kwoty, których raczej nie przeznaczyłabym na tonnerkę w podstawowym ubranku...
To tak - gdyby ktoś nie wiedział, co kupić mi na urodziny ;)

(zdjęcia pochodzą z internetowego sklepu Lily)

20.12.2008

niespodzianka :)


Dostałam dzisiaj niespodziewany prezencik lalkowy - duży, wiklinowy fotel - w sam raz dla tonnerek. Natychmiast usadowiła się w nim Layne, Sydney czeka na swoją kolej...
Mamie i cioci pięknie dziękuję za wyszukanie zabawki :)

Meksykanka, Chilijka, Peruwianka i...

...i jeszcze Marokanka, i Polka. Pięć nowych nowych lalek z serii Dolls of the World przyjechało wczoraj aż z Anglii. Było trochę nerwów - czy paczka dotrze w całości, czy nie zgubi się gdzieś po drodze, ale jest :) Laleczki są oczywiście używane, jednak bardzo dobrym stanie - nie były czesane, przebierane - najwyraźniej stały u kogoś na półce, a następnie na jakiś czas (niestety!) trafiły do piwnicy... No właśnie... jedynym ich minusem był piwniczny zapach, na który jedyną radą była kąpiel i pranie.
W tej chwili odświeżone panny trafiły już na 'międzynarodową' półkę, na której zresztą już całkiem ciasno...
A oto i one:

Peruvian Barbie (1999)

Chilean Barbie (1998)

Mexican Barbie (1996)

Polish Barbie (1998)

Morroccan Barbie (1999)

8.12.2008

dolls of the world

Wczoraj pisałam o lalkach etnicznych - tych 'prawdziwych' (czy może raczej - tych dla turystów...), czas na lalki z różnych stron świata - made by Mattel.
Pierwsze lalki z serii Dolls of the World pojawiły się w 1980 roku - były to: Paryżanka, Brytyjka i Włoszka. W kolejnych latach międzynarodowe towarzystwo wzbogaciło się miedzy innymi o pierwszą Azjatkę (Oriental Barbie z 1981 roku), Szkotkę (1981), Hinduskę i Eskimoskę (1982), Hiszpankę i Szwedkę (1983) i tak dalej... W 1986 roku pojawiła się pierwsza mieszkanka Ameryki Południowej - peruwiańska Barbie, w 1993 - pierwsza (i na razie jedyna) - Australijka, a w 1998 roku doczekaliśmy się polskiej Barbie... Później pojawiły się dwie serie w ramach DOTW - Princess of the World i Festivals of the World. Zdjęcia wszystkich lalek można znaleźć na Barbie Collector. Ja pokażę tylko te, które udało mi się do tej pory kupić. Lista wymarzonych jest otwarta...

Festivals of the World:

Kwanzaa (2006)

Chinese New Year (2006)

Cinco de Mayo (2007)

Princess Collection:

Princess of Ancient Greece (2004)

Princess of Cambodia (2004)


Ciąg dalszy kiedyś nastąpi... Mam nadzieję, niedługo :)

7.12.2008

z różnych stron świata...

Dawno dawno temu, w czasach wczesnoszkolnych, odwiedziłam po raz pierwszy Muzeum Etnograficzne w Warszawie, w którym właśnie odbywała się wystawa lalek, było ich duuuużo, a ja bardzo chciałam mieć niektóre z nich... na przykład murzynkę w czerwonych koralach... Może to wtedy po raz pierwszy pojawił się pomysł zbierania lalek? Jeśli nie z różnych krajów - to przynajmniej łowicką lalkę z Cepelii (ciekawe, czy jeszcze takie są?). Marzenie o łowiczance nigdy się nie spełniło, ale całkiem niedawno trafiły do mnie dwie etniczne lalki.
Pierwsza przebyła długą drogę z Indii - ma ok. 25 cm wysokości, twarz ma ceramiczną, włosy wełniane, ciałko - z materiału. W rękach trzyma gliniany dzbanek, a przy każdym ruchu pobrzękuje cichutko bransoletkami.
Aniu - dziekuję :)))

Skoro hinduska zapoczątkowała etniczną kolekcję - musiałam zadbać o koleżankę dla niej. Kolejną laleczkę przywiozłam sobie sama. Pochodzi z Hiszpanii, została wyprodukowana w Kadyksie, jest nieco mniejsza od swojej azjatyckiej koleżanki, ma ceramiczne ręce, nóżki i głowę, ciało i sukienka wykonana jest z materiału.


A ja już nie mam problemu, jaką pamiątkę przywieźć z następnej podróży...

6.12.2008

mikołajkowy prezent dla... gości :) czyli spaceru po Edynburgu ciąg dalszy

Kilka osób czeka na uzupełnienie muzealnej galerii... Kolejne zdjęcia z Muzeum Dzieciństwa w Edynburg są już umieszczone w kilku albumach na picasaweb, zapraszam zatem do podziwiania kolekcji domków, starych lalek oraz automatycznych zabawek

mikołajkowy prezent dla... lalek :)

...Odkąd zbieram lalki, największym problemem było dla mnie ich przechowywanie. Na samym początku kilka barbiowych gniotło się w pudełku, kiedy pojawiły sie pierwsze szesnastocalowe - lalki wyszły z konspiracji i stanęły na półkach, potem z kolei zrobiło się ich zbyt dużo i powrócił temat układania warstwami w pudłach i szafie...

Dwa tygodnie temu podjęłam decyzję - część lalek opuszcza mój dom, a za odzyskane fundusze pozostałe otrzymają 'mieszkanko' z prawdziwego zdarzenia. W zeszłym tygodniu udałam sie do IKEA, dwa dni później w moim domu pojawiła się sterta ciężkich paczek, a ja zabrałam się do montowania... Oto efekt... Całości nie sposób pokazać - za mało miejsca :)



Oczywiście, nie wszystkie lalki zmieściły się w nowej witrynce, niewielka grupa zaanektowała półkę w biblioteczce, a następne - czekają na swoje miejsce... chyba czeka mnie zakup kolejnej witryny...