6.12.2008

mikołajkowy prezent dla... lalek :)

...Odkąd zbieram lalki, największym problemem było dla mnie ich przechowywanie. Na samym początku kilka barbiowych gniotło się w pudełku, kiedy pojawiły sie pierwsze szesnastocalowe - lalki wyszły z konspiracji i stanęły na półkach, potem z kolei zrobiło się ich zbyt dużo i powrócił temat układania warstwami w pudłach i szafie...

Dwa tygodnie temu podjęłam decyzję - część lalek opuszcza mój dom, a za odzyskane fundusze pozostałe otrzymają 'mieszkanko' z prawdziwego zdarzenia. W zeszłym tygodniu udałam sie do IKEA, dwa dni później w moim domu pojawiła się sterta ciężkich paczek, a ja zabrałam się do montowania... Oto efekt... Całości nie sposób pokazać - za mało miejsca :)



Oczywiście, nie wszystkie lalki zmieściły się w nowej witrynce, niewielka grupa zaanektowała półkę w biblioteczce, a następne - czekają na swoje miejsce... chyba czeka mnie zakup kolejnej witryny...

Brak komentarzy: