27.03.2011

Kokeshi

Te laleczki dość długo były poza moimi lalkowymi zainteresowaniami. Fajne, ale 'nie moja bajka'. Do czasu, kiedy na warszawskim Kole (czyli najpopularniejszym pchlim targu w stolicy) wpadła mi w ręce ta parka:

Najpierw (było to trzy tygodnie temu) kupiłam tę pannę:


A dzisiaj okazało się, że jej towarzyszka nadal czeka na nowy dom. Oczywiście - nie mogłam się oprzeć :-)))

Myślę, że to początek całkiem nowej kolekcji...

25.03.2011

Najnowsze zdobycze z pchlich targów

To był wybitnie lalkowy wyjazd... festiwal, muzeum i wreszcie - szperanie po pchlich targach w poszukiwaniu skarbów. Zainteresowanych opisem paryskich targów i dokładniejszą relacją z poszukiwań zapraszam na mój blog pchli. Tutaj pokażę moje zdobycze.

Przyznam, że miałam nadzieję na upolowanie porcelanowych staruszek w jakichś przyjaznych cenach, niestety - pięknych i ciekawych lalek było mnóstwo, ale nie na moją kieszeń. Za to udało mi się kupić sporo lalek regionalnych (które, chociaż nieczęsto pokazywane na blogu, stanowią dość znaczącą cześć mojej lalkowej kolekcji), przede wszystkim francuskich, ale też kilka hiszpańskich, włoskich, sporo niezidentyfikowanych, trafiła mi się jedna panna aż z Kuby.

Zdjęcia robiłam zaraz po przyjeździe, jeszcze przed jakimikolwiek próbami odświeżenia lalek.

Zaraz po uwolnieniu z walizki:


Hiszpanki:





Włoszki:


Panny z bliższego i dalszego Wschodu:



Wspomniana wcześniej Kubanka:

Francuzek nie pokazuję, bo czekają na porządną sesję w dioramie, (której jeszcze nie ma, wiec sesja nieprędko...), poza tym jest ich stanowczo zbyt dużo :-)))

Muzeum Lalek w Paryżu

Przy okazji wizyty w Paryżu nie mogłam oczywiście ominąć tamtejszego Muzeum Lalek. Od dość dawna śledziłam informacje dotyczące kolekcji i czasowych wystaw na stronie muzeum i bardzo chciałam tam pojechać :-)


Muzeum jest maleńkie, trzy sale na ekspozycję stałą (zdjecia można zobaczyć tutaj: http://www.museedelapoupeeparis.com/per ... ermen.html ), dwie na główną wystawę czasową (do 13 marca była to wystawa Baby Boom - pokazująca francuskie lalki powojenne, od 24.03 - okolicznościowa wystawa z okazji urodzin Kena) oraz jedna salka edukacyjna, w której organizowane sa zajęcia oraz wystawy czasowe (salka nie zawsze jest dostępna, mnie na szczęście udało się zobaczyć wystawę lalek regionalnych produkowanych przez Le Minor: http://www.museedelapoupeeparis.com/tem ... minor.html .

Obok muzeum znajduje się świetnie wyposażony lalkowy sklep (można kupować również on-line) - nowe lalki kolekcjonerskie, sporo antyków, trochę vintage, lalki regionalne, no i różne lalkowe wydawnictwa. Ceny niestety mało atrakcyjne, dlatego poprzestałam na tym, co naprawdę musiałam kupić - książkach dotyczących kolekcji muzeum i kilku pocztówkach.

Muzeum mieści się przy Impasse Berthaud, jest czynne od wtorku do niedzieli w godzinach 10:00 - 18:00 (wejście do ok. 17:30). Nieczynne w święta (warto sprawdzić na stronie)
Wstęp 8 euro.

Sklepik jest czynny od wtorku do soboty w tych samych godzinach, co muzeum, z tym, że w sobotę od 12:30 jest godzinna przerwa).

Dojazd: najbliższa stacja to Rambuteau na linii nr 11, ale równie dobrze można dojechać do Hotel de Ville (linia 1) i zamiast tam przesiadać się na 11tkę - dojść na piechotę. Nie zajmie to więcej niż 10 minut.

24.03.2011

Fashion Doll Agency Paris

A oto lalki, które podczas tegorocznego festiwalu najsilniej przyciągnęły moją uwagę. Na tyle, by jedną z nich zabrać ze sobą do Polski. Smukłe, przerysowane, przepiękne - modelki / manekiny z 'Fashion Doll Agency Paris' (z tej samej firmy pochodzi boska Kaori, którą można podziwiać na blogu Rozelli).

Zauważyłam je już podczas sobotniego lunchu... Dwie panny siedziały na sąsiednim stole:


Trzy kolejne wypatrzyłam nieco dalej...






Jak się okazało - były to lalki z najnowszej kolekcji - 'Collection Noir' i przyjechały na festiwal razem ze swoimi twórcami - przesympatycznymi ludźmi zresztą :-) To właśnie podczas rozmowy z nimi zakiełkowała mi w głowie myśl, że chcę mieć jedna z dziewczyn 'noir', że chcę mieć ICH lalkę... Podczas niedzielnych targów jednym z pierwszych odwiedzonych stoisk było właśnie to:




Potem musiałam się szybko zastanowić, którą z lalek zabieram ze sobą. Wybór padł na Marcellę, którą pokazywałam kilka dni temu. Wybór doskonały, chociaż... brakuje mi jej pozostałych koleżanek. mam przeczucie, że to dopiero początek kolekcji :-))

Czego nie kupiłam czyli targi lalek w Paryżu ;-)

Poprzedniego posta zakończyłam zdjęciem z lalkowych targów odbywających się przy okazji Paryskiego Festiwalu Lalek. Dziś kolejna porcja zdjęć, czyli to, co zaciekawiło mnie na poszczególnych stoiskach... Żadna z poniższych lalek nie trafiła do mnie, choć na kilka miałam ogromną ochotę...

I've showed Paris Doll Festival Show&Sell room before. Today some more details and some dolls I haven't bought (although I would invite some of them gladly...).

Staruszki
Some really old gals.





Vintage na pudła..
Boxes full of vintage dolls.




Bild Lili i wczesne Barbie z kolekcji Gene Foote'a:
Bild Lili and early Barbies from Gene Foote collection:

Barbie, silki, tonnerki...





OOAKi - stoisko Magia20oo
OOAK dolls made by Magia2000






Tilda w miniaturze:
Miniature Tilda:



Maluchy. To zdecydowanie nie moja bajka, ale muszę przyznać, że kiedy widziałam wychodzące z targów kobiety z tymi 'dziećmi' na ręku to, mimo że wiedziałam o istnieniu tych lalek i o tym, że można je na targach kupić, przyglądałam się uważnie, czy to aby jednak nie prawdziwe dziecko... Robią wrażenie.
Baby, anyone? I must admit that I do not collect that kind of dolls (and it's not likely tat I ever would) but... seeing women carrying them around I had to closely to be sure if it were dools or real babies... The are soooo realistic...


Ciąg dalszy nastąpi.
To be continued.