31.01.2010

z południa Europy...

...świąteczny prezent zainspirował mnie do dalszych lalkowych poszukiwań. Dwa tygodnie temu upolowałam na eBayu dwa zestawy etnicznych lalek - takie typowe 'souvenirs from...", przyjechały przedwczoraj i zaczynam rozszyfrowywać miejsca ich pochodzenia :-)
Na początek - para lalek z Grecji.




17.01.2010

momoko

Wszystko przez lalkovo, która od pewnego czasu zaraża członków lalkowego forum wirusem momoko. Bardzo silnym wirusem :-)

Gdzieś dawno temu zauważyłam te lalki, zaakceptowałam fakt, że dużo kosztują i największy ich wybór jest na Dalekim Wschodzie i...odpuściłam na długo. Dziś niebacznie kliknęłam w momokowy link i przepadłam. Trudno powiedzieć, która z lalek podoba mi się najbardziej. Spośród kilkudziesięciu lalek łatwiej wybrać tych kilka, których nie muszę kupić teraz, zaraz, natychmiast :-)

Wszystkie momoko mają ten sam mold, różni je makijaż, fryzura i oczywiście ubranka, staranne, ze wszystkimi niezbędnymi akcesoriami, w bardzo różnych stylizacjach. Kilka z nich poniżej (wszystkie zdjęcia to zdjęcia promocyjne Sekiguchi Co. Ltd, ze strony MomokoDoll.com.

Everyday B-Girl, z drugiej linii, która ukazała się latem 2005 roku.



Midnight Crossing Momoko z 2006 roku.



Happy Graduation z 2006 roku.



Love, Yukata Summer z 2006 roku.



Miss WeekDay, w sprzedaży od wiosny 2009



I tak dalej.. mogłabym wklejać kolejne zdjęcia, zamiast tego odsyłam do MomokoDoll.com. Ja rozpoczynam poszukiwania w sklepach i na aukcjach z nadzieją na jakąś ciekawą promocję ;-)

16.01.2010

Portrait in Black Poppy Parker

Poppy przyjechała do mnie w zeszłym roku, ale wcześniej nie było okazji do jej pokazania. Wczoraj zrobiłam zdjęcia i tak jakoś przyszła mi na myśl Sophia Loren...




Poppy ma na sobie swoją oryginalną sukienkę i kapelusz pożyczony od Silkstone Muffy Roberts.

15.01.2010

o marzeniach słów kilka... czyli jak zdobyć enchanted doll...

...Marina Bychkova tworzy pojedyńcze egzemplarze porcelanowych bjd. Starannie dopracowane w każdym szczególe, często w wymyślnych, niesamowicie misternych strojach... Informacje o artystce i galerię lalek można znaleźć na jej stronie.
Przyglądam się tym lalkom od kilku lat, ale niezmiennie pozostają poza moim zasięgiem... W miarę, jak rośnie popularność Mariny - rosną też ceny jej lalek. Na niedawnej ebayowej aukcji jej porcelanowa Lily osiągnęła zawrotną sumę 40000$...


Od czasu do czasu (a konkretnie - raz do roku, w dniu urodzin Mariny) jest szansa na wygranie jednej z jej lalek. Zeszłoroczny konkurs był prosty, wystarczyło zarejestrować się na forum Enchanted Doll, wybrać ulubioną lalkę i zgłosić do losowania.
Tegoroczne zadanie konkursowe jest znacznie trudniejsze. Trzeba przygotować... urodzinowy prezent dla Mariny. Może być to dowolna, własnoręcznie wykonana rzecz, zainspirowana jej twórczością. Dodatkowe informacje o konkursie - oczwiscie na blogu Enchanted Doll.


zdjecie powyżej to screen z bloga Mariny Bychkovej

12.01.2010

kreatywnie... wyróżnienie dla bloga :-)

Jakiś czas temu otrzymałam od Loreen blogowe wyróżnienie.


Bardzo dziękuję i oczywiście przekazuję nagrodę dalej :-)
Wyróżnienie wędruje do:
lalkovo - z nadzieją na wiecej zdjęć na blogu :-)
Michelle - która tworzy najpiękniejsze OOAKi po tej stronie Odry
Alienory - która właśnie buduje domek :-)
Nikiyi - z życzeniami powodzenia.
oraz - nietypowo, bo domkowa strona Any to nie blog - do Any - za całokształt :-)

11.01.2010

Bella Swan

jest u mnie od wczoraj :-)
teraz czas zapolować na Edwarda... i inne wampiry...



więcej zdjęć Belli i w ogóle lalek z "Twilight" pojawi się na blogu twilightowym... tutaj tylko malutka zajawka :-)

Joan Crawford - in make up

nie przypominam sobie, żeby ta lalka była na czele mojej listy zakupowej... po prostu trafiła się 'przy okazji', w promocji, jako dodatek do paczki z innymi lalkami. I całe szczęście :-) jest piękna (i ma dużo dłuższe włosy niż na firmowych zdjęciach..), zaczynam się zastanawiać, czy nie dałoby się gdzieś zmieścić witrynki z gwiazdami srebrnego ekranu made by Tonner... Joan C. potrzebuje odpowiedniego towarzystwa...

4.01.2010

remanent noworoczny

dawno mnie tu nie było, ostatnio nie bardzo mam czas na lalkowanie, więc tylko szybko nadrabiam zaległości...

po pierwsze - niedawno dotarło do mnie kilka lalkowych nabytków - na sesje zdjęciowe czekają m.in.: Candy Cane Eltin i Portrait in Black Poppy P.

po drugie - od ponad miesiąca w Urzędzie Celnym zalega kilka lalek: kolejna Poppy, CEDka i dwie tonnerki - efekt wspólnych dollplazowych zakupów... ciekawe, kiedy celnicy uporają się z tematem i dostanę moje (i nie tylko moje) lalki...

po trzecie - dopadła mnie w końcu twilightowa zaraza. najpierw kupiłam książki, potem dvd z filmem, a tuż przed świętami - upolowałam na aukcji Bellę Tonnera (pierwsza edycja, do Belli w wersji balowej jakoś nie jestem przekonana, chociaż... właśnie trawa promocja na tonnerdirect, więc kto wie...), marzy mi się Edward i oczywiście trzy złe wampiry... No i czekam na - zapowiadane jakiś czas temu - lalki z "New Moon"... Koniecznie powinien pojawić się Jacob, może Volturi...?

a po czwarte... muszę pochwalić się lalkowym prezentem świątecznym :-)
zupełnie niespodziewanie dostałem zestaw nowszych i starszych lalek etnicznych - głównie z Niemiec, Luksemburga, Francji i innych krajów europejskich. Większość wbardzo dobrym stanie (i co ważne - bez 'piwnicznego' zapachu, jak to się często zdarza w przypadku tego typu kolekcji). Pokaże je wszystkie, jak tylko znajdę czas na przygotowanie zdjęć, na początek - widok, jaki ujrzałam po odpakowaniu prezentu :-))



aha! I jeszcze wszystkiego lalkowego w Nowym Roku życzę :-)