
W drugiej paczce przyjechała (aż z Hiszpanii) Kyori La Belle du Soir (linia Modern Pompadour, 2006, jedna z moich ulubionych). Nie mam, niestety, jej oryginalnego ubranka, ale w pożyczonych też prezentuje się pięknie.


Po kolejną paczkę chodziłam dziś na pocztę dwa razy, listonosz nie zwrócił jej na czas... ale było warto :-) zdjęcia niedługo, na razie pssst...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz