Wczoraj po południu lalkowa Warszawa (i okolice) spotkała się w Śródmiejskiej (fajne, nowe miejsce - z pyszną kawą, domowym ciastem i ciekawym jedzonkiem, można przynosić zabawki, dzieci i zwierzaki - Marszałkowska,róg Wilczej, polecam :-).
Ponieważ cześć dollplazowiczek przybyła z potomstwem - reprezentacja playline'u dzielnie walczyła z reprezentacją collectibles :-))) A ja po raz pierwszy życiu miałam w ręku vintage Pippę (jedna z lalek z mojej listy) - nie zdawałam sobie sprawy, że jest aż tak drobna... Do domu wróciłam bogatsza o jedną tonnerką (halo... nie zbieram tonnerek...) i z pokaźną stertą nowych dzianinek... Szykuje się szycie monsterkowych ubranek w najbliższych dniach. Ale najpierwsz czeka mnie spotkanie dollfiarzy - już za półtorej godziny :-))
8 komentarzy:
WOW, ale fajnie. Super mieć tą możliwość spotkać się z koleżankami rozumiejącymi nasze zamiłowania ;) Może kiedyś i mi się uda wyskoczyć na taki event.
u mnie niestety takich spotkan nie ma :(
super, widzę że Ola też była :D
Fajnie masz....Ja mieszkam na zadupu i tu nie ma "środowiska" lalkowego :(
a co do szycia dla Monsterek - ja się przypominam,hahaha :)
Konieczne pochwal się Tonnerką! Zżera mnie ciekawość ;)
Hahaha, ja w tym samym czasie byłam na spotkaniu lalkozbieraczy w Kijowie, a w przyszłym tygodniu będzie w Warszawie spotkanie lalkowych fanów zrzeszonych w serwisie imageshack. Skoro "Śródmiejska" jest dobrym miejscem do takich spotkań, to pewnie rozważymy tę lokalizację :)
@Stary_Zgred - koniecznie pochwal się fotami z Kijowa, za wschodnią granicą jeszcze nie zdarzyło mi się lalkować :-)) A śródmiejska jest super - fajna obsługa, dobra kawka, przyzwoite ceny.
@Urshula - rzeczywiście, Wawa obfituje w lalkomaniaków, ale w innych miejscach też sa, tylko być może jeszcze się nie ujawnili...
zazdroszczę Wam możliwości jakie daje duże miasto,hehehe :) na mojej prowincji,coć jesteśmy Euromiastem - nie ma takich spędów :( Ale fajnie,że mam Was Tutaj :) zawsze kiedy chcę i wogóle :)
Prześlij komentarz