19.06.2009

wyrwana ze szponów...

...wiadomo, czyich ;-) za niebagatelną kwotę 22% VATu...
W pierwszej chwili - rozczarowanie, Aria wygląda trochę jak laska, która za dużo czasu spedziłą w solarium, a teraz wybiera się na dyskotekę... Jeden dzień przeleżała w pudełku, zastanawiałam się, czy w ogóle u mnie zostanie... Ale okazało się, że wystarczy przebrać ją inne ciuszki, a 'solarium' przestaje kłuć po oczach... Poza tym jest bardzo fotogeniczna... Zdecydowanie zostaje :-)
Na zdjęciach Aria w ciuszkach pożyczonych od Gavin (Wave 1, 2007). Tak na marginesie - Gav świetnie wygląda w oryginalnym turkusowym futerku Arii :-)

Brak komentarzy: