przy okazji przestawiania dziewczyn na półkach policzyłam je i okazało się, że jest ich nieco więcej niż myślałam... trzeba było podjąć radykalne kroki... postanowiłam rozstać się przynajmniej z trzydziestoma lalkami, w tym przynajmniej dziesięć z nich to miały być My Scene, których mam najwięcej... Wytypowanie pierwszych kilku nie stanowiło żadnego problemu... Sutton i Hudson MyScene, dwie Nolee, jedna Madison... potem zaczęły się schody... w końcu stanęło na dwudziestu pięciu lalkach; są to głównie MyScene i barbiowe playline'y, ale też dwie tonnerki i jedna Lingerie Silkstone...
hmmm... przede mną przefotografowanie wszystkich i opisanie na potrzeby aukcji... sama jestem ciekawa, czy się nie poddam ;-)
A oto gromadka, która wkrótce (mam nadzieję) opuści mój dom:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz